Etykiety

sobota, 19 maja 2012

RECYCLINGOWY KRÓLIK EUSTACHY vel WIKTOR I RECYCLINGOWA PODUSZKA

Jak zwykle z resztek materiałów oraz ubrań przeznaczonych na śmietnik powstał królik Eustachy co ma z jeansu porciachy dla mojej brataniczki Magdusi na jej 5 urodziny. Ona zaś natychmiast nadała mu nowe imię Wiktor. Królik ma t-shirt, koszulę w kratkę zapinaną na guzik i spodnie zapinane na szelki. Wszystko można zdjąć i nałożyć w dowolnej konfiguracji.
Powstała również recyklingowa poszewka na poduszkę, którą najczęściej podkładamy pod plecy siedząc na fotelu.

niedziela, 15 kwietnia 2012

PUDEŁKO NA ZAMÓWIENIE

Na zamówienie i w pośpiechu wykonałam ozdobione pudełeczko dla starszej pani.

środa, 21 marca 2012

DUPEŁECZKO czyli pudełeczko



Wykonane dla moje bratowej pudełeczko na biżuterię.
Przepraszam za ostrość. Tym razem fotograf się nie spisał, a i aparat pozostawiał wiele do życzenia.
Może uda mi się zrobić lepsze wtedy edytując post zamieszczę je.
Pozdrawiam wiosennie i tulipanowo.
H.

piątek, 16 marca 2012

Mała Pisanka

Jeszcze chciała się zaprezentować mała pisanka zrobiona z wydmuszki jaja kurzego. Może komuś się spodoba...

środa, 14 marca 2012

Pisanki ciąg dalszy bis

Ośmielona pozytywna oceną postanowiłam jeszcze od czasu do czasu wrzucić co nieco. Tym razem zajączki.

sobota, 10 marca 2012

PISANKI ciąg dalszy

Wiercone, skrobane, malowane ale wszystkie hand made. Niestety taka jest dzisiejsza rzeczywistość, że nikogo nie interesują dzieła rąk serc i umysłów. 

















cdn...
WIELKANOC 2012
Nadchodzą najpiękniejsze i najradośniejsze Święta w roku, a radość z nich spotęgowana jest najcudowniejszą porą roku, która właśnie się zbliża. Pozdrawiam wszystkich i prezentuję najnowsze swoje wytwory.
Ciąg dalszy nastąpi...

sobota, 11 lutego 2012

RECYKLING - mój styl życia

Od dawna czuję psychiczny sprzeciw dla beznyślnego nadmiernego kupowania, nadmiernego gromadzenia rzeczy a także ich bezmyślnego wyrzucania i tworzenia wielkich światowych gór śmieci.
To nie tylko styl żcia, to filozofia, którą wyznaję. Choć wiele osób na pewno oburzy się na to co napiszę ale uważam, że bieda nie jest tak niszcząca dla człowieka jak nadmiar. Rzadko kto z posiadających duże pieniądze naprawdę umie z nich korzystać, w taki sposób, że nie przeznacza ich tylko dla siebie.
Sama popełniałam i popełniam jeszcze czasem grzech nabywania rzeczy niepotrzebnych lecz stale pracuję nad sobą i nad swoją rodziną aby wyzwolić się spod hegemonii rzeczy i psychicznego przymusu jaki na nas wywierają ogólnie pojęci "producenci".
Posiadając w domu rzeczy już nie używane, staram się dać im drugą szansę i w ten sposób ograniczyć ilość śmieci. Już zredukowałam je w znaczny sposób dzięki rygorystycznemu stosowaniu zasady segregacji rzeczy odnawialnych. Jeśli potrzebny mi nowy pojemnik lub przybornik, nie idę do sklepu aby kupić, tylko rozglądam się wokół i po prostu go wykonuję.



Zresztą już jestem znana wsród przyjaciół z wykorzystywania "śmieci". Jedna z tac pokazywanych na moim blogu (owoce i kwiaty) była w poprzednim swym życiu obrzydliwym oleodrukiem wyciągniętym ze śmietnika przez moją znajomą, która przyniosła mi ją ze słowami: Proszę, ty na pewno zrbisz z tego COŚ !
Podoną filozofię oszczędnego kupowania, gospodarowania i wyrzucania wyznaję jeśli chodzi o żywność, np. zjadam ogryzki, pozostawiając tylko szypułki po kwiecie oraz ogonek (ogryzki są bardzo zdrowe). Ale to jest temat na osobną serię postów.