Etykiety

wtorek, 20 lipca 2010

KTOŚ MNIE ODNALAZŁ W SIECI

Kiedy zaczynałam niepewnie "dekupażowego" bloga ani mi się śniło, że ktoś tu zajrzy i napisze choćbyb słowo a co dopiero pochwali. Po zamieszczeniu dwóch postów zabrakło czasu, zdolności, sił i chęci więc zawiesiłam działalność pisarską na długie miesiące zaglądając jedynie z radością na inne blogi, czasem komentując coś z uznaniem i radością. Aż tu nagle będąc w pracy, otwierając okno dialogowe w wyszukiwarce, palec mi się omsknął i trafił na mój srebrny puch.O Nieba i co widzę ???? Ktoś mi napisał komentarz i jeszcze pochwalił moje prace !!! Ależ się ucieszyłam, po prostu jakby mi ktoś w kieszeń narobił. Kobieta o wdzięcznym niku Markosia była sprawczynią mojej radości. To spowodowało, że nabrałam chęci na dalsze wpisy i na zamieszczenie moich prac, które od tamtego czasu wykonałam. Chciałabynm też napisać coś o sobie, może poznać wirtualnie nowych ludzi ale chociaż tajniki workshitów, edytorów, internetu nie są mi obce, to jeżeli chodzi o obsługę blogową, jestem ciemna jak tabaka w rogu. Z zazdrością patrzę jakie cuda wyprawiają inne panie na swoich blogach a ja nic nie potrafię. Dziecko wyjechało na wakacje i z nikąd pomocy. Nawet jeśli zrobię zdjęcie to już nie pamiętam jak to się robi żeby przenieść go do kompa a później na blog....No po prostu wstyd jak beret, muszę się przyznać jestem blogową analfabetką.

1 komentarz:

ladybird pisze...

Fajne prace , szkoda że tak mało :) . Pozdrawiam serdecznie :)